sobota, 12 listopada 2016

Kruche ciasteczka z malinami

Ciasto na ciasteczka zrobiłam kilka dni wcześniej. Za produkcję ciastek zabrałam się dopiero po kilku dniach, nie było to zamierzone. Po prostu w czasie przygotowań do pieczenia coś mnie oderwało. W związku z tym ciasto schowałam do lodówki i czekało aż znajdę czas. Znalazłam go dopiero po czterech dniach. Przyznam się szczerze, że miało to swoje dobre strony. Gdybym zrobiła je w tym samym dniu nie były by takie kruche i smaczne. Eksperyment będę powtarzała zawsze :)




Składniki;

2 szklanki mąki
1 margaryna
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki cukru
2 łyżki śmietany

Składniki należy wymieszać ze sobą ręcznie, jak na ciasto kruche. Formujemy kulę, umieszczamy w lodówce. Po kilku dniach ciasto wyjmujemy z lodówki i wałkujemy na cienki placek.
Kilka centymetrów od brzegu ciasta kładziemy po jednej surowej malinie. Ja miałam mrożone. Przykryłam je ciastem i wykrawałam kieliszkiem tak jak pierogi. Nie sklejałam.
Piekłam w temp. 180* aż do zarumienienia. Posypałam cukrem pudrem.
Smacznego:)


13 komentarzy:

  1. Chętnie się poczęstują, lubię malinowe przysmaki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłam nie czytać tego posta wieczorem, bo przyszła mi ochota na coś słodkiego 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Apetyczne:-) lubię takie małe kruche ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasteczka pierwsza klasa :) Miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Deser idealny, zwłaszcza na taką szarą i deszczową porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami w taki sposób powstają nowe przepisy. Przez przypadek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ale byśmy je pochłonęły je wszystkie! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne ciasteczka ;) Do kawy w sam raz pasują ;) Lubię takie ciasteczka.
    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń