wtorek, 26 czerwca 2018

Dżem z żółtych czereśni


Takie czereśnie rosną w moim ogródku. Pamiętam, zainteresowanie mojego sąsiada i jego pytanie ''kiedy w końcu dojrzeją te czereśnie''?.
Gdy usłyszał ode mnie, że już są dojrzałe i ich spróbował, był mile zaskoczony :)
Tego roku wszystko rośnie i dojrzewa bardzo szybko. Drzewa owocowe bardzo obrodziły, więc zakasuję rękawy i robię co mogę, aby było na zimę.
Z żółtych czereśni zrobiłam smaczne dżemy. Sposób przygotowania można równie dobrze wykorzystać do inny owoców. Cała sztuka, aby owoce podczas gotowania nie rozgotowały się, tkwi w trzymaniu ich w cukrze. Najczęściej owoce zasypuję cukrem i trzymam pod przykryciem 12 godzin.


DŻEM Z ŻÓŁTYCH CZEREŚNI






4 kg. wypestkowanych czereśni
500 g. cukru
dwa żelfix 2:1
2 łyżeczki agaru


Wypestkowane czereśnie należy zasypać cukrem. Najlepiej zrobić to w plastikowej misce. Nakryć ścierką kuchenną i odstawić w chłodne miejsce na 12 godzin.
Po tym czasie zawartość miski przelać do garnka. Wsypać żelfixy i agar. Gotować około 10 minut od momentu bulgotania,  aż owoce zmiękną.
Gorący i wciąż gotujący się dżem, przekładać do czystych słoiczków. Odwracać do góry dnem. Nie pasteryzować.


Smacznego.




28 komentarzy:

  1. Wspaniały!
    uwielbiam wszystko co czereśniowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda super, ale nawet nie wiedziałam że takie czereśnie istnieją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jałam żółtych czereśni ani dżemu z czereśni ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jak z mirabelek :) Muszę spróbować takiego dżemu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dżem wygląda przepysznie, to dla mnie całkowita nowość, że owoce są w całości. Moje dżemy, zawsze robię w postaci musów, w których są kawałki owoców. Nigdy tak, żeby zachowały się w całości. Koniecznie muszę wypróbować Twoją wersję :)
    Pozdrawiam , Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie jadłam żółtych czereśni :) Dżem prezentuje się bardzo apetycznie, jestem ciekawa smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czereśnie.. mniam! Dżem musi być przepyszny. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo apetycznie wygląda. Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dżem wygląda bardzo smakowicie. Mnie w tym roku obrodziły morwy, zrobiłam dżem morwowo-czereśniowy - też bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Smakowity dżemik :) Bardzo lubię białe czereśnie, ale trudno je czasem dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam już u moich rodziców czerwone czereśnie i bielice ale takich jak żyje nie spotkałam nawet Małgosiu na straganie pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Czereśnie to jedne z moich ulubionych owoców. Jako dziecko uwielbiałam kompot własnie z takich jasnych czereśni. Dżem też musi smakować pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czereśnie wolę czerwone, ale na taki dżemik bardzo chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z czerwonych czereśni jadałam, ale z żółtych nie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę przyznać, że nawet nigdy nie widziałam żółtych czereśni!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super dżemik na pewno wyśmienicie smakuje .Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. ¡¡Hola!! Nunca he visto estas cerezas amarillas, me pregunto si tienen el mismo sabor que las rojas. Sea como sea una estupenda manera de conservación es como la has hecho. A mi me gusta mucho hacer mermeladas, pero nunca la he hecho con gelatina. ¡¡Tiene que estar muy rica!! Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, super chyba jeszcze nie jadłam takich czereśni. Zaintrygowałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. żółte czereśnie? hmm.. chyba nawet takich nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękne są te żółte czereśnie :) Te co dziś kupiłyśmy są aż czarne :D

    OdpowiedzUsuń

  21. Czy są słodkie? Myślałam, że nie są dojrzali!

    OdpowiedzUsuń
  22. Taki dżem długo nie postałby w mojej spiżarni:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze i wszystkich gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń