wtorek, 27 maja 2025

Zmiana pracy


ODEJŚCIE Z PRACY



W poście nie poruszam kwestii prawnych takich jak okres wypowiedzenia, komu, ile i czy przysługuje. Nieważne, czy pracujemy na etacie, umowie o pracę, umowie zlecenie, czy innych formach zatrudnienia. Odchodzimy z jednej pracy, zmieniamy na inną. Ilość zmienianych przez nas zatrudnień jest indywidualna. Są osoby, które co kilka lat sobie szukają czegoś nowego. Dobra i efektywna praca zależy od;

1.Atmosfery 

2.Ciężkości

3.Formy zatrudnienia

4.Rozwoju

5.Zdobyciu doświadczenia

6. Wypalenia 

 


1. Praca w ciężkiej atmosferze, bez wsparcia członków grupy, kopaniu pod kimś dołka, aż w niego wpadnie, przy tym brak wsparcia przełożonych. Prędzej czy później skutkuje odejściem. Ciężka atmosfera jest podyktowana zazdrością, wynagrodzeniem, ogólnym brakiem szacunku między pracownikami.

2. Nierzadko ciężkość fizyczna lub umysłowa przeważa nasze możliwości. 

3. Ważną kwestią są formy zatrudnienia. Pracownik potrzebuje stabilności i jasno określonych praw. Na przykład prawa do urlopu, zwolnienia chorobowego, urlopu macierzyńskiego. Wiadomo, niektóre formy zatrudnienia tego nie respektują.

4. Znam osoby, które oczekują rozwoju w pracy zawodowej. Jego brak, stagnacja, stanie w miejscu od dłuższego czasu, wywołuje zniechęcenie i w efekcie zmianę pracy.

5. Zdobycie doświadczenia, to możliwość zmian na lepsze. CV z opisem umiejętności zdobytych i posiadanych jest zaletą. Nierzadko, zdobycie odpowiedniego doświadczenia to zamierzony cel, w dążeniu do zmian na lepsze.

6. powód to wypalenie zawodowe. Jest to stan wyczerpania fizycznego i psychicznego. Charakteryzuje się brakiem energii, obojętnością wobec pracy i ludzi. 


Oprócz tych sześciu punktów są indywidualne powody odejścia, nie związane z poruszanymi przeze mnie przyczynami.

Osoba odchodząca z pracy, nie liczy na fanfary. Współpracownicy są źli, ponieważ będą mieli więcej obowiązków, innym żal, że nie odważyły się na ten sam ruch, nie czują się na siłach, mają jakąś blokadę przed zmianami, wolą siedzieć i dalej narzekać. 

Post ten napisałam ponieważ jeden punkt zadecydował o tym, że również zmieniłam pracę. Nie było to tu i teraz. To już chwilę trwa i twierdzę, że każda zmiana jest dobra. I nie jest prawdziwe powiedzenie ''wszędzie dobrze gdzie nas nie ma''. Właśnie że jest dobrze, nie obawiajcie się zmian. 

26 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia w nowej pracy ,super współpracowników i fajnej pracy .Ja zmieniałam 2 razy prace ale w jednym zakładzie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli tylko czujemy, że potrzebujemy takowej zmiany, to nie należy się jej obawiać. Zawsze jest to nowy etap w życiu, który pozwala spojrzeć na naszą pracę z zupełnie innej perspektywy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mądre słowa. Ze zmianami bywa różnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo, bo jak praca już nie służy, czy męczy, to warto zmienić, nawet odpocząć jesli jest możliwość. Czasami to wielki strach, ale skoro jest dobrze, to się cieszę. Ja zmniejszyłam etat, byłam wykończona, ludzie mnie wykańczali najbardziej...dlugo wytrzymałam. Jednak moja psychika i zdrowie ogólne wręcz krzyczało, by sobie odpuścić...nigdy nie żałowałam tej decyzji. Bardzo dobry post. Pozdrawiam i niech nowa droga będzie super fajna. 💖

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam Cię serdecznie 🤗
    Dziękuję za ten wpis, bo sam jestem w fazie podjęcia decyzji o odejściu z pracy, co też jest podyktowane wieloma powodami, które do tego mnie motywuje. Wspominasz o tym, ze są ludzie, którzy narzekają, ale nic nie chcą zmieniać. To typ osób toksycznych - malkontenci. Z takimi osobami ciężko się pracuje, podobnie jak z typami wiecznie krytykujących, którzy wiecznie punktują kogoś za błędy, gdy sami nie dostrzegają takich błędów. Ponieważ interesuje się psychologią, a tym obszarem także zajmuje psychologia pracy, to doskonale rozumiem Twój powód odejścia pracy, jak i w ogóle powód zmiany pracy oraz odejścia przez wiele osób. Prawidłowa organizacja pracy i kultura pracy jest dość istotna w organizacji pracy. Obecnie mamy niestety prace oferujące na czarno lub półlegalne, co takie osoby pracujące z wyboru zgadzają się, by pracować w takiej pracy, choć mamy korozję między tym, co dostajemy, a naszymi normami etycznymi i wartościami, które często są sprzeczne ze sobą. I choć jest prawo pracy, niestety, coraz dużo "patologii" występuje w różnych zakładach pracy, gdzie narusza się prawa pracownicze, choć ich respektowanie jest różne. Teoria prawa pracy a rzeczywistość jest różna. Warto jednak podejmować świadome wybory i wybierać lepsze prace niż tkwić w toksycznych miejscach pracy. Pieniądze, pieniędzmi, ale one nie sprawią satysfakcji z tego, co robimy, bo sama praca powinna sprawiać nam satysfakcję, a nie wypalać energię i doprowadzać do niskiego samopoczucia psychicznego i emocjonalnego, powodując wypalenie zawodowe, które staje się powszechne. Kult produktywności strasznie zabija ludzkość w obecnych czasach, gdzie wiele osób tkwi w tej pułapce. Sam doświadczyłem wypalenia zawodowego, co też z tego powodu zmieniłem pracę na sprzedaż, choć niestety obecna praca nie spełnia mi tej satysfakcji i także planuję dokonać ponownej zmiany, by nie popełnić tego samego błędu, co kiedyś, choć dbam o work life balance oraz o swoje emocje i samopoczucie. Super, że również podjęłaś ważną decyzję życiową. Ważne, by żyć zgodnie ze swoimi potrzebami, wartościami, czy w zgodzie z samym sobą.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie,
      Wróciłem jeszcze do tego wpisu, gdyż ostatnie moje wydarzenia związane z pracą także skończyło się na wypowiedzeniu, głównie z przyczyn atmosfery toksycznej, jaka panuje w pracy. Osoby toksyczne w pracy często wykorzystują drugą osobę dla własnych celów, wykorzystują czyjąś dobroć, życzliwość. Manipulacje, częste narzekanie i krytykowanie na wszystko, nie chcąc rozwiązywać żadnych problemów, plotki, rozsiewanie jakichś informacji, najczęściej nieprawdziwych lub półprawd, celowe wprowadzanie chaosu, niezdrowa rywalizacja. To typowe zachowania osób toksycznych w środowisku w pracy, z którymi sam się zmierzyłem, co też sam ostatecznie podjąłem kolejną decyzję, by odejść z pracy, dlatego też przede mną teraz są otwarte drzwi ku nowej pracy. Warto podjąć ważną decyzję w kwestii odejścia z pracy niż tkwienie w toksycznym środowisku pracy, co bardziej wyniszcza nasze zdrowie psychiczne. Te pieniądze, które dostajemy za wykonaną pracę, nie są wart tego. Nasze zdrowie i życie jest wiele wart niż pieniądze. Zdrowia się nie odbuduje, a łatwo ją wyniszczyć. No chyba, że dla kogoś zdrowie nie jest ważną wartością, którą wiele osób nie zawsze kieruje się w swoim życiu, gdzie najwyższą wartością są pieniądze. Planowałem odejście ponowne z pracy i też tak zrobiłem. I cieszę się z tej decyzji. Ponownie Cię pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
    2. Nic dodać nic ująć. Zdrowie najważniejsze i nasz dobrostan.

      Usuń
  6. Najtrudniejszy pierwszy raz, potem już idzie gładko:)
    Pierwszy raz zmieniłam pracę po 20 latach. Miałam wątpliwości przed nieznanym ale to była dobra decyzja! Potem było jeszcze kilka zmian ale mimo, że przepracowałam ponad 40 lat, nie doczekałam się wynagradzania za pracę, zaangażowanie, obowiązkowość i odpowiedzialność. Owszem, chętnie to wykorzystywano ale nic poza tym. Płacono bezkrytycznie za dupogodziny a nie za pracę. To przyspieszyło decyzję o przejściu na emeryturę:)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrych dni 😘

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia w nowej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmiany czasami są konieczne, ale to one wpływają na nasze życie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami diabeł nie taki straszny . Ludzie często boją się zmian. Ja po dwudziestu latach pracy w szkole , zwolniłam się i wyjechałam na kilka lat za granicę. Była to bardzo dobra decyzja. Do odważnych świat należy. Pozdrawiam serdecznie ♥️ 👍

    OdpowiedzUsuń
  10. I wish you all the best in your new job! Warm greetings and best wishes from a 68 year old retired lady living in Montreal, Canada.

    OdpowiedzUsuń
  11. Congratulations on the new job and best of luck!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja odeszłam na wcześniejszą emeryturę nauczycielską mimo, że kochałam uczyć dzieci. Ale walka z chorym systemem mnie wykończała. To plus niemożność przeskoczenia przepisów plus mobbing (bo niepasujących do systemu się równa na siłę) spowodowały, że mimo braku pieniędzy na wiele rzeczy jestem zadowolona :-) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy post.
    Należę do pokolenia, w którym liczył się pełny etat i umowa na czas nieokreślony . Przez 25 właśnie to miałam oraz liczne przywileje zagwarantowane kartą nauczyciela.
    I nagle trach i nie ma. Powód : inne. Przez kolejne lata często zmieniałam pracę. Czasem było ciężko, bo na pracę w zawodzie nie było szans. Jednak kiedy już przyzwyczaiłam się do zmian stwierdziłam, że nigdy wcześniej nie czułam się tak wolna . A przy okazji mogłam sprawdzić swoje umiejętności w innych zawodach, o czym zawsze w skrytości ducha marzyłam. A jak coś nie pasowało, odejść i szukać czegoś innego. Na koniec udało mi się na parę lat wrócić do zawodu!
    Dziś jest moim zdaniem lepiej, bo zmiany są pożądanie, CV bogatsze. Trzeba tylko - jak napisałaś- nie bać się zmian.
    Powodzenia w nowej pracy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Punkt 1 i 6 zdecydował o zmianie pracy. Nie była to łatwa decyzja, bo kasa była dobra, a wiadomo, że rachunki się same nie zapłacą. Jednak wybrałam spokój psychiczny, bo to rzecz bezcenna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj końcówką maja
    Jakże potrzebny tekst. Ja także kilka razy zmieniałam pracę. Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że jednak było to nawet dobre.
    Pozdrawiam uciekająca chwilą

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzeba jeszcze zawsze pamietac o okresie wypowiedzenia. U mnie bylo to 7 miesiecy. To naprawde dlugi i ciezki czas, gdy wszyscy juz wiedza, ze odejdziesz.

    OdpowiedzUsuń