Jest to japońska zielona sproszkowana herbata. Przy jej produkcji liście okrywa się specjalnie ocieniającymi matami. Zastępuje kawę i daje lepszego ''kopa'' na cały dzień.
W zeszłym tygodniu sprowadziłam ją z Japonii. Na przesyłkę czekałam prawie miesiąc. Przeczytałam na jej temat prawie wszystko. Powstały przepisy na lody i desery z jej udziałem. Ja jednak twierdzę, że jest to psucie smaku. Najlepszy efekt, smak i aromat oddaje napój.
Tą herbatę należy umieć zrobić. Piłam w wersji na ciepło i zimno. Zdecydowanie ta druga bardziej mi odpowiada.
Do wykonania niezbędny jest spieniacz do mleka.
Po co nam ten sprzęt ?
Otóż jest to drobny proszek, który trzeba dobrze wymieszać. Produkowane są specjalne szczoteczki, których używają w Japonii podczas ceremonii parzenia.
Można się jednak bez nich obyć ponieważ są bardzo drogie i zastąpić je sprzętem jaki prawie każdy posiada w swoim domu. Czyli małym mikserem do mleka.
Postaram się jasno opisać proces przygotowania;
Przygotuj małą łyżeczkę herbaty
mleko, nie musi być tłuste. Wystarczy 3,2 %
letnią przegotowaną wodę 100 ml
Wodę wlej do szklanki z proszkiem. Zmiksuj aby rozbić pył. Mleko w osobnej szklance też zmiksuj. Obydwa składniki połącz ze sobą posłódź najlepiej brązowym cukrem. |