Pierwszy raz, wkładam na zimę do słoików swoje pomidorki koktajlowe. Bardzo nam obrodziły. Nie wymagają one wiele pielęgnacji, można je uprawiać również w doniczkach na balkonie. Moje rosły w ogródku i póki świeciło słonko, były sobie na krzaczkach. Jednak od wczoraj bardzo leje i prawie wpadłam w panikę, w obawie, że wszystkie spadną.
POMIDORKI NA ZIMĘ
Przygotować 5 słoików po 500 ml. każdy.
1200 g. pomidorków
1 cebula
10 ząbków czosnku
ZALEWA;
5 kuleczek ziela zngielskiego
5 liści laurowych
łyżka soli
łyżka gorczycy
1 szklanka octu 10%
4 szklanki wody
1 szklanka cukru
Staramy się zostawiać zielone końcówki na pomidorkach.
Wszystkie składniki zalewy mieszamy ze sobą i gotujemy. Następnie studzimy.
Na dno każdego słoika wrzucamy po dwa ząbki czosnku i po dużym plasterku cebuli. Wkładamy pomidorki i zalewamy chłodną zalewą.
Na dno naczynia wyłożyłam ściereczkę i wlałam wodę. Ułożyłam słoiki i pasteryzowałam , aż pojawiły się bąbelki na powierzchni każdego słoiczka. Wtedy słoiki wyjmujemy z wody i odwracamy dnem do góry, aż do wystudzenia.
Smacznego
Przypomniałaś mi moje dzieciństwo. Takie pomidorki robiła i robi moja babcia :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi pomidorkami ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pomidorowych plonów. U mnie, kolejny rok z rzędu, wszystkie krzaki zarażone choróbstwem. A wekowanych w ten sposób pomidorków jeszcze nigdy nie robiłam i nie próbowałam. Wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńPomidorki zanim mają kwiaty należy, niestety spryskać przed mszycami. Jest to konieczne i nie łapią żadnych chorób.
UsuńBardzo lubie pomidorki i myślę, że taka propozycja bardzo by mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńPychota!!!
OdpowiedzUsuńSezon na pomidorki w pełni:)))pysznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku takich pomidorków. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2017 :)
OdpowiedzUsuńNigdy o takich pomidorkach nie słyszalam. Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję bogatych plonów i zapasów na zimę :)
OdpowiedzUsuńoo nigdy takich nie próbowałam , jedyne przetwory z pomidorków które robiłam to sałatka
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Podoba mi się. Zamykasz w słoiku pomidory z szypułkami?
OdpowiedzUsuńZ szypułkami nie pękają.
UsuńInteresting stuff to read.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z takimi pomidorkami. Dlatego właśnie myślałam, czy nie zrobić z nich czegoś na zimę. Szkoda tak po prostu wyrzucić, bo tego się nie przeje teraz.
OdpowiedzUsuńOj, obrodziły w tym roku maleńkie pomidorki.
OdpowiedzUsuńJa dokładam je do dużych i robię sok pomidorowy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Takich jeszcze nie robilam, super☺
OdpowiedzUsuńMam tyle pomidorków koktajlowych, że mogę narobić przetworów na siedem zim :)
OdpowiedzUsuńPodobne pomidorki robię od kilku lat, ale bez szypułek. Też nie pękają, bo ocet temu przeciwdziała.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie tego przepisu do akcji "Róbmy przetwory!" :)
Fajne przetwory ☺ Na kanapkę w sam raz ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patryk