Ten przepis mam w swoich zbiorach od dawna.
Nie pierwszy raz robię i polecam.
Składniki podane wystarczą na 4 słoiki 330 ml.
Tak wygląda po tygodniu. Gotowa do jedzenia, jako dodatek do twarogów.Smakuje wyśmienicie. Słoiki mogą zimować. |
Tak wygląda po tygodniu. Gotowa do jedzenia, jako dodatek do twarogów.Smakuje wyśmienicie. Słoiki mogą zimować. |
Takich kiszonych warzyw jeszcze nie jadłyśmy! Ładnie wyglądają w słoikach :D
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
UsuńNigdy nie słyszałam o kiszeniu rzodkiewki dlatego tymbardziej muszę ten przepis wypróbować. Ciekawy pomysł. Przepis bardzo łatwy i rzodkiewki wyglądaja w Twoich słoiczkach pięknie. Gratuluję pomysłu i ciepło pozdrawiam Cię Malgosiu :-)
OdpowiedzUsuńPolecam Basiu :)
UsuńTakich pyszności jeszcze nie jadłam, zapisuje sobie przepis :-)
OdpowiedzUsuńpolecam Marzenko :)
UsuńO kiszonym selerze słyszałam, a o rzodkiewce to nigdy. W sumie czemu nie, tylko sezon rzodkiewkowy tak krótko trwa 😊
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku :)
Pięknie się prezentują, intryguje mnie smak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie pomyślałabym nawet, że można kisić rzodkiewkę, dzięki za przepisy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPysznie i pomysłowo:) pozdrawiam Cię kochana :)
OdpowiedzUsuńDzięki Joasiu :)
UsuńAleż genialny pomysł, nie wpadłabym na to, żeby kisić rzodkiewkę, wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalne, naprawdę smakowite:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł\;0
OdpowiedzUsuńtakich kiszonek jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze 😆
OdpowiedzUsuńciekawie to brzmi :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :) Kiszona rzodkiewka to coś, czego nie potrafię nawet sobie wyobrazić :)
OdpowiedzUsuńExtra, jadam wszystkie kiszonki i tę wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Polecam gorąco :)
UsuńMam wrażenie, że w porównaniu z Europą południową i wschodnią kisimy bardzo mało warzyw. Dlatego przy większości komentarzy bardzo duże zdziwienie, że można kisić rzodkiewkę.
OdpowiedzUsuńKiszonki to rewelacyjna rzecz. Dzięki fermentacji powstają bakterie probiotyczne, które robią porządek w naszych jelitach. To jest bardzo ważne w szczególności dla tych, którzy nie lubią jogurtów (to jest następne źródło baterii probiotycznych) i biorą często antybiotyki.
Bardzo się dziwiłam jako dziecko, że babcia goniąc mnie po całym domu z łyżką antybiotyków w drugiej ręce miała słoik z wodą po ogórkach kiszonych. Miało to tez swój dodatkowy plus, zaraz po wypiciu wody paskudny smak antybiotyków znikał. I tak to babcia nie będąc wyedukowana z zakresu medycyny i dietetyki wiedziała to czego później aj uczyłam się w sposób naukowy na wykładach z żywienia człowieka!
Masz absolutną rację. Kiszonki są naprawdę bardzo zdrowe. Słyszałam nawet o kiszeniu cytryn. Rzodkiewki kiszę juz od kilku lat. Z początku ksiłam w całości, jednak pokrojone bardziej nam smakują. Nasze babcie miały wiedzę odnośnie zdrowego żywienia. Wszystko zamykały w sloikach.Pozdrawiam 😊
UsuńBardzo jestem ciekawa smaku,nigdy czegoś podobnego nie próbowałam;)
OdpowiedzUsuńSuper! :) Ciekawe jak smakują? :)
OdpowiedzUsuńCzytalam kiedys taki przepis ,ale nie próbowałam. Teraz sie skuszę i zrobię. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń