Nie ma nic prostszego i smaczniejszego. Przynajmniej ja, bardzo lubię golonko z dużą ilością musztardy. Na wywarze, który zostaje można zrobić barszcz biały.
GOLONKO
Nie lubię, gdy golonko jest przedobrzone, chodzi mi o ilość przypraw.
Moje zawsze gotuję z dużą ilością liści laurowych, ziela angielskiego, czosnku i niewiele solę.
Nigdy nie dolewam wody podczas gotowania. Gotuję na małym ogniu godzinę.
Powstały po gotowaniu wywar zużywam do barszczu lub żurku.
Smacznego.
Ja akurat nie lubię golonki.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam i nigdy nie zjem.... ale mój tato lubi z golonki galaretę
OdpowiedzUsuńi do tego musztarda... mój tata uwelebia :)
OdpowiedzUsuńTeż lubimy:))tylko że ciężka troszkę:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńAmatorem golonki jest mój mąż, choć i ja nie pogardziłabym, ale tylko mięskiem bez skóry.
OdpowiedzUsuńPysznie i do syta :) Tradycyjne smaki - mniam :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze mówiło się golonka :) Bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam goloneczkę :) Pyszne mięsko Małgosiu przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takim mięsem, ale mój mąż byłby zachwycony:)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie ulubione danie mojego męża ja nie konieczne za nim przepadam ;)
OdpowiedzUsuńOboje uwielbiamy golonkę. Zawsze dodaję gdy robię galaretę z nóżek wieprzowych.
OdpowiedzUsuńJeszcze na wiosnę można było kupić w Kauflandzie golonkę bez kości, skóry. Samo mięsko.
Ugotowana z musztardą i świeżą bułką pychotka.
Pozdrawiam:)
my też bardzo lubimy ale ja jednak dodaje jeszcze jarzyny, jednak wypróbuję i ten sposób:)
OdpowiedzUsuńCos dla prawdziwych smakoszy, ja akurat nie przepadam, ale mój małż bardzo.
OdpowiedzUsuńLubię golonkę, ale tylko te najchudsze kawałki. Z chrzanem - idealna :)
OdpowiedzUsuńNo nie przepadamy za takim mięskiem :P Ale tato byłby w niebie :P
OdpowiedzUsuńGdy jadałam mięsko to było moje ulubione...
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła <3
OdpowiedzUsuńnie dla mnie,ale za to mąż i syn uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne mięsko :) Podoba mi się sposób podania mięsa :) Fantastycznie to wygląda na talerzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk