Konfitura jest bardzo aromatyczna za sprawą dodanych goździków i cynamonu.
Doskonała do deserów, naleśników, płatków... oraz solo.
Do konfitury jako zagestnika dodałam gumę guar. Ma pochodzenie roślinne.
Jedną z największych zalet gumy guar jest zdolnośc do wytwarzania roztworów rozcieńczonych o bardzo dużej lepkości. Dzięki czemu jest jednym z najpopularniejszych zagęstników w przemyśle.
Zwiększa ona możliwość żelowania.
Jak wiecie lubię eksperymenty w kuchni, i ten uważam skończył się sukcesem.
KONFITURA Z BRZOSKWIŃ
2 kg. brzoskwiń
2 i 1/2 szkl. cukru
1 łyżka miodu
laska cynamonu
3 goździki
sok z jednej cytryny
2 płaskie łyżeczki gumy guar
Brzoskwinie zalać gorącą wodą i ściagnąć skórkę, usunąć pestki, pokroić na mniejsze kawałki.
Umieścić w rondlu z szerokim dnem. Dusić chwilę, następnie zmiksować.
Dosypać cukier, miód, dodać cynamon i goździki. Grzać ok. godzinę, mieszając od czasu do czasu.
Wsypać zagęstnik ok. 15 minut przed zakończeniem podgrzewania.
Pod koniec wlać sok z cytryny.
Gorące powidło przekładać do czystych słoiczków. Słoiki odwracać dnem do góry.
Smacznego.
Mniam uwielbiam ten smak :-) też w tym roku zrobiłam :-)
OdpowiedzUsuń¡¡Hola!! Muy rica está la mermelada de melocotón, sobre todo cuando es casera. Ya veo que te gusta innovar en la cocina. Tomo nota de la goma guar, con ella te ha quedado una mermelada perfecta. Besitos.
OdpowiedzUsuńJa akurat brzoskwiniowego nie lubię.
OdpowiedzUsuńSłoneczna konfitura ;)
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowej konfitury nigdy nie robiłam, ale może czas najwyższy zacząć???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-))
Musi to być pyszne. Jedne z moich ulubionych owoców. mniam!!
OdpowiedzUsuńLubię brzoskwinie, więc taka konfitura na pewno by mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńMoje smaki taka konfitura :)
OdpowiedzUsuńu nas teraz mega sezon na brzoskwinie wszelakich gatunków... mmm moze sie skusze :)
OdpowiedzUsuńAleż pyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przetwory z brzoskwiń, najbardziej ze wszystkich owoców :D Z cynamonem i goździkami jeszcze nie robiłam, fajny pomysł, na pewno wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :D
Musi być pyszna:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOj, taka domowa musi być pyszna.... jeszcze nigdy takiej nie robiłam, ale może kiedyś się skuszę i skorzystam z Twojego przepisu :) Z góry dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAż by się chciało wyjadać łyżeczka takie pyszności!
OdpowiedzUsuńAż mnie kusi żeby zjeść taki słoiczek
OdpowiedzUsuńtaka domowa konfitura to jest to!
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku, kląska urodzaju brzoskwiń, też trzeba je przerobić.
OdpowiedzUsuńPycha :) Takie domowe dżemy nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam konfitury. Jak jest już zrobiona, to bardzo szybko znika. :))) Zjadłabym chętnie taką brzoskwiniową, dawno jadłam. :)
OdpowiedzUsuń