Przedstawiam przepis z zastosowaniem termo stabilnego nadzienia malinowego firmy Lauretta. . Konsystencja jest bardzo plastyczna i łatwo się dekoruje. Znajdują się w nim pestki malin.
Smak jest lekko kwaskowaty i odpowiednio słodki. Nie za słodki. Kolor bardzo intensywnie malinowy. Nadzienie bardzo przypadło mi do gustu i na pewno zagości w mojej kuchni na dłużej.
Na spodzie znajduje się galaretka z kawy espresso, następnie kolorowa tapioka. Wszystkie desery udekorowałam kandyzowanymi łodygami aloesu Skworcu.
DESER Z KREMEM MALINOWYM
spód;
300 ml kawy espresso
2 łyżki żelatyny
kopiata łyżka cukru
tapioka;
1/2 szklanki suchej tapioki
2 szklanki wody
2 łyżeczki cukru
krem malinowy
kandyzowane liście aloesu
Do zaparzonej gorącej kawy wsypać żelatynę i dobrze wymieszać. Następnie dodać cukier. Wlać na dno pucharków.
Dwie szklanki wody zagotować. Do gotującej się wody powoli wsypywać tapiokę. Zmniejszyć grzanie palnika. Mieszając, gotować do momentu, aż kuleczki zrobią się przeźroczyste.
Po tym czasie dopiero wsypać cukier. Po ugotowaniu dolać zimną wodę i odcedzić na sitku.
Tapiokę wyłożyć na stężałą galaretkę z espresso.
Udekorować nadzieniem owocowym i aloesem.
Smacznego.
Mniam, mniam. Pychota.
OdpowiedzUsuńUrocze pucharki :)
OdpowiedzUsuńPyszności! :)
OdpowiedzUsuńblog | instagram
Gosik!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. Coś dla mnie. W tym przepisie nie ma śmietany, jogurtu, mleka!
Kandyzowany aloes? Nigdy nie jadłam.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wow! I love raspberries!!
OdpowiedzUsuńSuch gorgeous desert!
I'm following you,hope you will visit me again!
I love food bloggers!
Dimi...
Bardzo fajny deser kochana :-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu deser rewelacja
OdpowiedzUsuńFajny deser. Maliny uwielbiam, więc na pewno by mi smakował, Jeszcze nigdy nie używałam tapioki.
OdpowiedzUsuńPyszny deserek :) Nadzienie malinowe rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńmalinki idealnie nadają się do takich deserów przez tą swoją kwasowość :) Ciekawe te kremy :D
OdpowiedzUsuńAle pyszny deserek! Ten kawowy spód mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny deserek :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy tapioki więc z chęcią bym jej skosztowała zwłaszcza w takim deserku :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny deserek Pan zrobiła :) Pysznie prezentuje się :) Pychotka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
mniam ! niebo w gębie !
OdpowiedzUsuńInteresujący deser :)
OdpowiedzUsuń