Kluski śląskie robię w dużych ilościach. Wkładam je do woreczków i mrożę.
Jeżeli chcesz zrobić dobre i sprężyste kluski, ugotuj ziemniaki w osolonej wodzie, ziemniakow ugotuj ile tylko chcesz.
Po ugotowaniu, ostudź.
Zimne przeciśnij przez praskę.
Wsyp do garnka, wyrównaj wierzch. Orientacyjnie podziel z wierzchu nożem, robiąc rowki na cztery części. Jedną część wyjmij.
W jej miejsce wsyp skrobię ziemniaczaną. Dodaj ziemniaki, które wyjąłeś i całość zagnieć, aby składniki połączyły się ze sobą. Po połączeniu składników, u formuje kuleczki i zrób w środku dołek. Gotuj w osolonej wodzie. Gdy wypłyną na wierzch, zmniejsz grzanie i gotuj 2- 3 minuty.
KLUSKI Z SOSEM PIECZARKOWYM
Sos pieczarkowy;
70 dkg. pieczarek
2 duże cebule
sól do smaku
pieprz, papryka czerwona słodka
3 łyżki śmietany 18%
3 łyżki mąki
kilka łyżek oliwy lub masła
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę i dusimy na tłuszczu. Wrzucamy obrane i pokrojone pieczarki. Dodajemy przyprawy.Dusimy do miękkości. Na koniec z maki i śmietany robimy sos.
1/2 szklanki wody+śmietana+mąka- mieszamy ze sobą i wlewamy do pieczarek.
Smacznego.
Kocham wszelkiej maści ziemniaczane kluski, a śląskie chyba najbardziej. Z sosem pieczarkowym to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych dań. Mojego męża też.
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie takie same. Uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kluski śląskie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńwieki temu je jadłam...całkiem zapomniane u mnie a szkoda bo przecież takie pyszne:)
OdpowiedzUsuńMój Eryk uwielbia kluski śląskie, zawsze przez praskę przeciskam dosyć ciepłe ziemniaki. Dodaję jajko i łyżeczkę masła.
OdpowiedzUsuńRobiłam w sobotę na kolację urodzinową, oczywiście z modra kapustą i roladą.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pyszne danie :-) uwielbiam takie kluchy :-)
OdpowiedzUsuńŚląskie! Miłość maaa :D
OdpowiedzUsuńhaha, tak dawno ich nie jadłam, a tak bardzo lubię :)
Małgosiu, kluseczki robię tak samo i oczywiście bardzo je lubię :) Dzięki za przypomnienie, bo dawno u mnie ich nie było.
OdpowiedzUsuńNie tak dawno pierwszy raz jadłyśmy kluski śląskie i bardzo nam zasmakowały :)
OdpowiedzUsuńnasze kochane kluseczki!
OdpowiedzUsuńpamiętam jak moja najstarsza córa nie mogąc się doczekać nauczyła się sama je robić a miała 11 lat ;D
Marzę o takim obiadku :)
OdpowiedzUsuńPycha kluchy :D
OdpowiedzUsuńSosik jak u mojej babci. Pycha!
OdpowiedzUsuńSuper obiadek :)
OdpowiedzUsuńSmaczny obiadek :)
OdpowiedzUsuńJestem miłośnikiem klusek śląskich, ale także kopytek. Bardzo lubię też kluski niemieckie, które nazywają się po niemiecku Schupfnudeln. Te kluseczki się podsmaża np. na maśle klarowanym. Pychotka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk