czwartek, 19 października 2017

Brazylijskie cukierki


Dzisiaj częstuję Was brazylijskimi cukierkami. Oryginalna ich nazwa brzmi; Brigadeiro.
Aby je wykonać potrzebujemy tylko trzech składników. Powstają z mleka zagęszczonego, masła i kakao. Są prawdziwym ukojeniem dla podniebienia. Wyglądają pięknie. Doskonale sprawdzą się na przyjęcia dla dzieci i dorosłych.

BRIGADEIRO



ważne !

Musimy przygotować;

patelnię teflonową z grubym dnem i łyżkę silikonową

Próbowałam mieszać szpatułką silikonową, okazała się za miękka. Ostatecznie można użyć drewnianej łyżki.

Składniki ;

mleko zagęszczone, słodzone w puszce 530 g. (8% tłuszczu)
1/4 kostki masła
4 łyżki ciemnego kakao

Masło kładziemy na podgrzaną patelnię.  Patelnia ma być na małym ogniu. Do roztopionego masła, wlewamy mleko z puszki. Mieszamy do połączenia składników. Do masy wsypujemy kakao. Cały czas mieszamy, nie dopuszczając do przypalenia. Jeśli o mnie chodzi, moje mieszanie trwało pół godziny.

Po czym poznajemy, ze należy zakończyć podgrzewanie masy ?

Gdy jest ona na tyle gęsta,  gdy przejedziemy pośrodku łyżką pojawi się dno patelni. I masa nie zlewa się ze sobą około kilka sekund.

Ciepłą masę wylewamy na płytki duży talerz. Studzimy. Ja nakryłam folią spożywczą.

Zimną masę nabieramy łyżeczką i formujemy kulki.

Dłonie po stronie wewnętrznej trzeba delikatnie za każdym razem smarować masłem.

Każdego cukierka obtaczamy w dowolnej posypce.

Jeżeli masa nie zgęstnieje jak należy, nie przejmuj się. Można ją dać do salaterek i zjeść łyżeczką :)

Smacznego.







27 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo egzotycznie:))piękne:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie wyglądają i prawdopodobnie pysznie smakują.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają obłędnie! Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że w smaku są przepyszne.
    Naprawdę świetna propozycja.
    Zdecydowanie - do przetestowania przepis :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe cukiereczki :D Skosztowałabym :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jadłam je w Brazylii. Wspaniałe! Nawet pisałam o nich na swoim blogu. Tam prawie wszystkie słodycze przygotowywane są na bazie mleka skondensowanego(doce leite moça), które uwielbiam. Wróciłam do Polski z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Nie w walizce oczywiście, ale w boczkach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie wyglądają i na pewno smakują rewelacyjnie :) Pyszności Małgosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nazwa ciekawa i nieznana, ale podobne smakołyki pamiętam z dzieciństwa :) Długo gotowało się słodzone mleko skondensowane, dodawało masło i kakao, a dalej tak jak w przepisie. Czyli mogę powiedzieć, że jadłam czekoladki brazylijskie już w dzieciństwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają bardzo smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jadłem takich cukierków brazylijskich :) Nawet pięknie wyglądają ;)

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądaja bardzo egzotycznie, poprostu cudownie:)
    i napewno tez tak smakuja,
    Pozdrawiam
    Karina

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam, ale jako łasuch zjadłabym kilka z wielką ochotą;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale piękne <3 Takimi kuleczkami nie pogardzimy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno na jednym bym nie poprzestala ;)) wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń