Zachęcam do przeczytania artykułu, materiały w nim zawarte napisane zostały przez dietetyków
CZY MOGĘ ZASTAPIĆ CUKIER BIAŁY MIODEM, LUB CUKREM TRZCINOWYM ?
Wśród wielu
konsumentów panuje mit, że cukier trzcinowy jest znacznie zdrowszy niż cukier
biały. Cukier jest w zasadzie czystą sacharozą. Powstaje w procesie rafinacji,
czyli oczyszczania melasy – ciemnobrązowego syropu, którego znaczny udział
stanowi dwucukier sacharoza. W zależności od stopnia rafinacji otrzymywany jest
różny rodzaj cukru. Im cukier mniej oczyszczony, tym ma ciemniejszą barwę.
Jednak należy podkreślić, że wartość energetyczna cukru białego i brązowego
jest praktycznie taka sama.
Cukier trzcinowy
nierafinowany uważany jest przez społeczeństwo za zdrowszy, ponieważ zawiera
niewielką ilość składników mineralnych. Jednak są to ilości śladowe, które nie
mają wpływu na podwyższenie jego wartości odżywczej.
Miód naturalny
znany jest od dawna ze swoich właściwości bakteriobójczych, dlatego zalecany
jest powszechnie na przeziębienie i grypę. Znajdują się w nim także niewielkie
ilości składników mineralnych i substancji bioaktywnych. Warto podkreślić, że
miód naturalny powinien być spożywany na zimno, wtedy też nie traci na wartości
odżywczej. W dalszym ciągu pozostaje jednak źródłem cukru i dużej ilości kalorii.
Należy także podkreślić, że łyżeczka miodu waży więcej niż łyżeczka cukru,
dlatego też wnosi do diety więcej kalorii.
MODNA DIETA BEZGLUTENOWA
W ostatnich latach
bardzo popularna stała się dieta bezglutenowa, czyli eliminująca spożycie
produktów, w których obecne są białka pszenicy, jęczmienia, żyta i owsa (często
bywa zanieczyszczony zbożami glutenowymi). Zboża zawierające gluten są szeroko
wykorzystywane w przemyśle spożywczym, szczególnie w piekarnictwie – z uwagi na
właściwości jakie nadaje wypiekom to białko. To właśnie ten składnik sprawia,
że ciasto można rozciągać, wałkować, a miękisz chleba jest tak sprężysty.
Moda na dietę
bezglutenową sprawiła, że powstało wiele mitów żywieniowych na temat jej
właściwości i zasadności stosowania.
FAKT Gluten musi być wyeliminowany z diety osób
chorych na celiakię.
Celiakia jest chorobą o
podłożu autoimmunizacyjnym, którą wywołuje gluten zawarty w diecie. Głównym
czynnikiem predysponującym do tej choroby są predyspozycje genetyczne. U osób z
celiakią dochodzi do uszkodzenia kosmków jelitowych i zmian w błonie śluzowej jelita cienkiego.
Choroba powoduje m.in. bóle brzucha, przewlekłe biegunki, utratę wagi,
niedokrwistość. Podstawą leczenia celiakii jest ścisła dieta bezglutenowa przez
całe życie.
MIT Dieta bezglutenowa odchudza
W ostatnich latach
dieta bezglutenowa stała się bardzo popularna wśród osób z nadmierną masą
ciała. Bezpodstawnie przypisuje się jej właściwości diety odchudzającej. Panuje
mit, że to gluten może powodować nadmiar kilogramów. Jednak przeczą temu
aktualne i rzetelne badania naukowe. A ubytek masy ciała u osób stosujących
dietę bezglutenową jako „dietę cud” wynika z wykluczania z jadłospisu produktów
glutenowych, takich jak pieczywo czy makarony i nie zastępowania ich
odpowiednikami bez tego białka. W związku z tym automatycznie osoby te
spożywają mniej kalorii, co wpływa na spadek kilogramów.
FAKT Dieta bezglutenowa może być niedoborowa
Tak jak z każdą
dietą eliminacyjną, z dietą bezglutenową związane jest większe ryzyko
niedoborów żywieniowych. Wykluczenie z diety produktów zbożowych, które
stanowią m.in. cenne źródło cynku, żelaza i witamin z grupy B, a także błonnika
pokarmowego, może powodować niedobór tych składników. Dlatego też
restrykcyjnych diet eliminacyjnych nie powinno się stosować bez konsultacji z
dietetykiem.
MIT Gluten jest toksyczny dla wszystkich
Gluten dla osób
zdrowych nie stanowi zagrożenia, nie działa toksycznie na organizm. Gluten
powinien być wyeliminowany z diety osób chorych na celiakię oraz z alergią na
pszenicę.
W ostatnich latach
dyskutuje się także o istnieniu nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten, która
po spożyciu glutenu u osób, u których wykluczono celiakię i alergię na
pszenicę, objawia się dolegliwościami ze strony układu pokarmowego lub spoza
niego. Do dnia dzisiejszego nie ustalono jednak kryteriów diagnostycznych tego niezdefiniowanego
zaburzenia. Brakuje również rzetelnych danych na temat podłoża tej
przypadłości. Coraz częściej eksperci i naukowcy zajmujący się tym tematem
negują jej istnienie, wskazując na przyczynę opisywanych dolegliwości obecność
w produktach zbożowych węglowodanów, które fermentują w jelicie i u niektórych
osób mogą powodować dyskomfort jelitowy zupełnie nie związany z obecnością
glutenu. Do tego rodzaju węglowodanów zaliczane są m.in. niektóre frakcje
błonnika pokarmowego - fruktany, galaktooligosacharydy, a także fruktoza,
laktoza czy ksylitol.
JAK ZBUDOWAĆ MOCNE KOŚCI DO PÓŹNEJ STAROŚCI?
Kości cały czas ulegają przebudowie. Jednak to w
okresie młodości proces ten zachodzi najintensywniej. Niska masa mineralna
kości jest głównym czynnikiem ryzyka zachorowania na osteoporozę, dlatego też
należy dążyć do tego, by osiągnąć jak najwyższą szczytową masę kości.
Ważny nie
tylko wapń
Szacuje się, że 99% wapnia znajdującego się w
organizmie wchodzi w skład kości i zębów. Dlatego już od najmłodszych lat
należy zwrócić uwagę na odpowiednie spożycie tego pierwiastka z dietą. Dobrym
jego źródłem są produkty mleczne, rośliny strączkowe, suszone figi czy jarmuż.
Należy jednak podkreślić, że przyswajalność wapnia jest większa w przypadku
mleka i jego przetworów w porównaniu do źródeł roślinnych.
Zarówno niedobór białka w diecie, jak i jego nadmiar
negatywnie wpływa na metabolizm kostny. Diety wysokobiałkowe mogą zatem
predysponować do zaburzeń w przebudowie kości. Negatywnie działa także nadmiar
fosforu w diecie.
Witamina K i magnez to składniki, których w diecie
chroniącej przed utratą masy kostnej nie powinno zabraknąć. Magnez jest jednym
ze składników kości, a dodatkowo reguluje działanie hormonów wpływających na
gospodarkę wapnia i witaminy D. Natomiast bez witaminy K niemożliwe byłoby
powstawanie osteokalcyny – białka kości.
Witamina D sprzymierzeńcem zdrowych
kości
Bez odpowiedniej ilości witaminy D niemożliwe staje
się prawidłowe wykorzystanie wapnia przez organizm. Jest to składnik, którego
niedobór zaburza procesy kościotworzenia. Dlatego tak ważne jest, aby nie
zapominać o jej suplementacji w okresie od jesieni do wiosny, kiedy synteza
skórna zazwyczaj jest niewystarczająca do pokrycia potrzeb organizmu.
Aktywność
fizyczna niezbędna dla zdrowych kości
Naukowcy potwierdzili, że osoby aktywne fizycznie mają
lepszą gęstość kości niż osoby, które sportu unikają. Systematyczne uprawianie
ćwiczeń sprawia, że składniki mineralne lepiej odkładają się w naszych
kościach. Dlatego też tak ważny jest sport w profilaktyce osteoporozy. Aktywne
spędzanie czasu w młodości pozwala na osiągnięcie tzw. szczytowej masy kostnej,
którą systematycznie tracimy po ukończeniu ok. 30 roku życia.
KOMU GROŻĄ NIEDOBORY ŻELAZA W DIECIE?
Przyswajalność
żelaza z produktów mięsnych jest znacznie większa niż z żywności pochodzenia
roślinnego.
Składnik czerwonych krwinek
Około 75% żelaza w
organizmie zawarte jest w dojrzałych czerwonych krwinkach znajdujących się w
krwi krążącej w organizmie oraz komórkach, z których powstają. Interesującym
jest także fakt, że żelazo odzyskiwane jest ze starych erytrocytów. Niewielka
ilość tego składnika tracona może być w wyniku drobnych krwawień czy
złuszczania nabłonka jelitowego. Na uzupełnienie tych strat wystarczy
prawidłowo zbilansowana dieta.
Czym objawia się niedobór żelaza?
Wyczerpanie,
zmęczenie, duszność to tylko niektóre objawy niedoboru żelaza. Z anemią
związane są także bóle głowy, szum w uszach czy zaburzenia w odczuwaniu smaku.
Blada cera, zajady w kącikach ust, a także rozwarstwiające się paznokcie
również mogą świadczyć o deficycie tego składnika.
Od czego zależy wchłanianie żelaza?
W produktach
spożywczych żelazo występuje w różnych formach, w zależności od pochodzenia
żywności. W roślinach znajduje się tzw. żelazo niehemowe, którego
przyswajalność określa się na poziomie ok. 5-10%. Natomiast mięso stanowi
źródło żelaza hemowego o szacunkowej przyswajalności 25-50%.
Należy też dodać,
że wchłanianie żelaza zależy od różnych składników diety. Witamina C, cukier
mleczny, fruktoza, czy aminokwasy takie jak cysteina i lizyna ułatwiają
wchłanianie żelaza. Natomiast wapń, polifenole, taniny czy fityniany, a także
leki typu aspiryna, powodują obniżanie przyswajalności żelaza.
Ciężarne, niemowlęta, osoby starsze a zapotrzebowanie
na żelazo
Do grup osób,
które są szczególnie wrażliwe na potrzeby związane z żelazem możemy zaliczyć
niemowlęta, kobiety ciężarne, a także osoby starsze. Niemowlęta przez ok.
pierwszych 6 miesięcy życia korzystają z żelaza, które nagromadziło się w ich
wątrobie podczas ostatniego trymestru ciąży. Mleko kobiece zawiera niewielką
ilość tego składnika. Dlatego ryzyko anemii wzrasta w przypadku dzieci urodzonych
przedwcześnie lub z niską masą urodzeniową.
Kobiety ciężarne
stanowią kolejna grupę zagrożoną niedoborem żelaza. Wzrost objętości krwi,
utworzenie łożyska, a także magazynowanie żelaza w wątrobie dziecka odpowiadają
za główne czynniki ryzyka.
DONIESIENIA ZE STANDARDÓW LECZENIA DIETETYCZNEGO 2018
20 października 2018 w Warszawie odbyła się IV Konferencja
naukowo-szkoleniowa z cyklu „Standardy leczenia dietetycznego”, corocznie
organizowana przez Polskie Towarzystwo Dietetyki. Uczestnicy konferencji
wysłuchali 13 wykładów dotyczących m.in. czynników żywieniowych wpływających na
płodność kobiet i mężczyzn, dylematów w żywieniu kobiet ciężarnych i
karmiących, a także opisu ciekawych przypadków z gabinetu dietetyka.
Profesor Piotr Socha
wygłosił niezwykle interesujący wykład o programowaniu żywieniowym ryzyka
otyłości. Wiele badań epidemiologicznych wskazuje na
istotną rolę okresu niemowlęcego w kształtowaniu ryzyka otyłości i jej
powikłań. W licznych doniesieniach naukowych pokazano protekcyjny wpływ
karmienia piersią na późniejsze ryzyko wystąpienia otyłości.
Droktor Danuta Gajewska przedstawiła wyniki badań
zwracając uwagę m.in. na nadmierną masę ciała kobiet ciężarnych i karmiących
piersią, a także ich zwyczaje żywieniowe, które nie są zgodne z zasadami
prawidłowego żywienia. Badanie pokazało, że jedynie 21% matek niemowląt
deklarowało wyłączne karmienie piersią przez zalecany okres 6 pierwszych
miesięcy życia dziecka. Prawie 40% kobiet karmiących piersią niestety nie
otrzymało informacji o zasadach żywienia w okresie karmienia piersią. Stąd tez
prawdopodobnie wynikają błędy żywieniowe, takie jak m.in. częste podjadanie
słodyczy między posiłkami.
Profesor Wojciech Bik przybliżył uczestnikom temat
zespołu policystycznych jajników, które mogą skutkować zaburzeniami płodności u
kobiet.
Doktor Łukasz Kowalski opowiedział o zaburzeniach miesiączkowania,
których przyczyną może być dążenie do uzyskania fittnessowej sylwetki i
nieprawidłowa podaż energii w diecie. Natomiast doktor Dawid Madej przedstawił
kluczowe elementy diety wpływające na jakość męskiego nasienia. Omówione
zostały błędy żywieniowe takie jak: małe spożycie warzyw i owoców bogatych w
antyoksydanty, małe spożycie ryb i owoców morza, duże spożycie produktów
wysokoprzetworzonych, cukrów prostych oraz nasyconych kwasów tłuszczowych, a
także nieprawidłowości w stanie odżywienia (m.in. niedobór cynku, folianów,
witaminy D), oraz nadmierne i nieuzasadnione stosowanie suplementów diety (np.
zbyt wysokie spożycie żelaza). Wszystkie te czynniki mogą przyczyniać się do
rozwoju męskiej niepłodności.
Doktor Damian Parol usystematyzował
fakty związane z wpływem soi na gospodarkę hormonalną mężczyzn.
Doktor Joanna Myszkowska-Ryciak
omówiła zasadność suplementacji diety w czasie ciąży i karmienia piersią.
Ekspertka podkreśliła, że suplementacja powinna uwzględniać ilości składników
spożywanych w diecie w celu zapobiegania przekroczenia poziomu bezpiecznego.
W
kolejnej sesji doktor Paweł Paśko omówił skuteczność i bezpieczeństwo
stosowania substancji stymulujących laktację. Podkreślił, że panuje wiele mitów
na ten temat, a wyniki badań naukowych w tym temacie są nieliczne.
Magister
Małgorzata Matuszczyk przedstawiła temat „Żywienie dziecka w pierwszym roku
życia a ryzyko alergii”. Jeszcze do niedawna
zarówno światowe, jak i polskie wytyczne kładły nacisk na opóźnianie
wprowadzania do diety pokarmów uzupełniających, w szczególności tych o
właściwościach potencjalnie
alergizujących takich jak mleko krowie, jajo kurze, ryby, pszenica, soja czy orzeszki
ziemne. Jednak na podstawie przeprowadzonych badań, które nie dowiodły
zasadności takiego postępowania, wytyczne w ostatnim czasie uległy zmianie.
Magister
Sylwia Gudej omówiła wyniki badań naukowych, a także wytyczne praktyki
klinicznej wskazujące na istotną skuteczność diety ketogennej m.in. w leczeniu
padaczek lekoopornych oraz wrodzonych wad metabolizmu, takich jak deficyt
transportera glukozy typu 1 oraz niedobór dehydrogenazy pirogronianu. Ekspertka
podkreśliła, że z uwagi na znaczne restrykcje dietetyczne i możliwe negatywne
skutki uboczne, leczenie dietą ketogenną wymaga stałego nadzoru lekarza i
dietetyka, specjalizujących się w tego rodzaju terapii medycznej.
Zwróciła
uwagę na fakt, że coraz częściej, zarówno klasyczna dieta ketogenna, jak i jej
modyfikacje stosowane są przez pacjentów dorosłych. Jednak z uwagi na bardzo
nieliczne doniesienia naukowe, wątpliwości budzi bezpieczeństwo zastosowania
tego rodzaju terapii medycznej u kobiet ciężarnych. Nie ma obecnie
wystarczających dowodów naukowych, na podstawie których można jednoznacznie
ocenić wpływ ketozy indukowanej dietą na płód. Niezbędne jest przeprowadzenie
badań w tym zakresie.
Magister Paulina Kęszycka
przedstawiła niezwykle interesujący opis przypadku ciężarnej z niealergiczną
nadwrażliwością na salicylany, u której z dobrym efektem zastosowano dietę
niskosalicylanową. Podkreślono jednak, że w czasie stosowania diety
eliminacyjnej niezbędna jest ścisła współpraca lekarza z dietetykiem, co
umożliwia monitorowanie stanu zdrowia kobiet ciężarnych, ich sposobu leczenia i
żywienia.
Doktor
Joanna Rachtan-Janicka omówiła 3 przypadki kobiet ciężarnych z celiakią.
Przedstawiła ryzyko niedoborów związanych z dieta bezglutenową. Natomiast
magister Iwona Kibil przedstawiła schemat postępowania dietetycznego dotyczący
stosowania diet wegetariańskich i wegańskich w okresie ciąży i karmienia
piersią.
W tym tygodniu jeszcze słyszałam w radiu lub TV, że cukier biały warto zastąpić cukrem trzcinowym ;) Zamienił stryjek siekierkę na kijek :D
OdpowiedzUsuńCukier to cukier... nie ma znaczenia jaki. to nadal cukier, który szkodzi. Z drugiej strony wszystko w nadmiarze szkodzi - nawet jedzenie uważane za zdrowie a kawałek ciasta z cukrem nikomu nie zaszkodził. Grunt to urozmaicona dieta :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się dieta powinna byc urozmaicona :)
Usuńciekawe informacje :)
OdpowiedzUsuńkażda dieta ma to do siebie, ze trzeba z czegoś zrezygnować i zastąpić innym produktem, a to czasami jest trudne. Ostatnio musiałam włączyć dietę bezglutenową ale ze względu na Hashimoto córki i ciągle się czegoś uczę. Dziękuje za ten post, na pewno wiele osób z niego skorzysta
OdpowiedzUsuń