a do farszu;
1 i 1/2 papryki surowej
1 opakowanie kaszki kuskus
puszkę czerwonej fasoli
1/2 puszki kukurydzy
1 średnią cukinię
Przyprawy; bazylia, oregano, papryka chilli, sól, tymianek.
Kaszkę wsypałam do garnka i zalałam wrzątkiem. Woda ma przykrywać kaszę do 3 cm. być jeszcze wyżej. Przykryłam. Kaszka pęcznieje. Wodę można lekko posolić jeśli ktoś chce.
Paprykę i cukinię pokroiłam w kostkę i dusiłam z przyprawami.
Gdy zmiękły dodałam kaszkę i fasolę z kukurydzą.
Farsz zawijałam w papier ryżowy. Smażyłam na głębokim oleju.
Podałam z sosem czosnkowym.
Zamiast sajgonek polecam kuskus z warzywami jako osobne danie.
Jest bardzo dobre, syte i ciekawe. Można zabrać do pracy. Jest bardzo dobre na zimno i ciepło. Ja obficie polewam olejem lnianym lub z oliwek.
Mmm... smakowite danie i takie dwa w jednym, jako sajgonka lub nie :D
OdpowiedzUsuńTak Patrycja, dwa w jednym :)Pozdrawiam :)
UsuńOj zjadłabym, smakowicie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajny i pyszny pomysł Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńBardzo lubię kuskus i ten przepis na pewno wypróbuję :-) Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńPolecam Basiu :)
UsuńFajne te sajgonki, pysznie wyglądają
OdpowiedzUsuńCoś innego, fajne chętnie bym zjadła takie coś:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńPychotka:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis warto spróbować .Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMalgosiu , ty to umiesz zaskoczyć człowieka , bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu :)
UsuńSajgonki wymiatają! :)
OdpowiedzUsuńsuper takie kolorowe :) muszę przyznać, że ja dopiero mam w planach swoje pierwsze sajgonki
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie Ci wyszły! Podobny kuskus jadam jako danie obiadowe - faktycznie pychota :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńBardzo lubię kuskus, ale sajgonek jeszcze w takiej wersji nie jadłam. Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo lubię sajgonki ;) Kiedyś jadłem w tradycyjnej wersji ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że od jakiegoś czasu planujemy bardzo podobne? Bo zamarzyły nam się wege gołąbki a nie chce nam się kapuchy gotować więc zawiniemy je w papier ryżowy xD
OdpowiedzUsuń