Niedawno trafiła do mnie książka kucharska '' Krok po kroku z Robertem Sową''.
Bogata jest w przepisy pełne ziół i przypraw. Znajdziecie w niej dania mięsne, sałatki, zupy, ciasta, sosy, grillowane warzywa, pierogi.... . Nie sposób wszystkiego wymienić.
Same nazwy brzmią wspaniale.Podane są w pięknych naczyniach i półmiskach. Przygotowanie, pokazane jest etapami, jak w tytule.
Pierwszym daniem, które wykonałam to faworki. Są delikatne i chrupiące.
Jeżeli chcecie oczarować swoich domowników i gości, polecam tą książkę.
Kosztuje 49.90
Jest w twardej oprawie
Liczy 200 stron
A na okładce jest uśmiechnięty sam autor.
Składniki na faworki;
500 g. mąki pszennej
50 g. masła
7 żółtek
130 g. kwasnej śmietany
40 ml. spirytusu
5 g. soli
tłuszcz do smażenia, najlepiej smalec wieprzowy
 |
| Mąkę przesiewamy przes sito, dodajemy masło i siekamy nożem. Wrzucamy resztę składników i zagniatamy ciasto. Wyrabiamy długo, aż pojawią się pęcherzyki powietrza. Owijamy szczelnie w folię i odkładamy w chłodne miejsce na kilka godzin. Ciasto wałkujemy bardzo cienko 1-2 mm. Smażymy na gorącym smalcu. Posypujemy cukrem pudrem ze świeżą wanilią |
Pyszne faworki, idealne jak u Mamy :)
OdpowiedzUsuńfaworki jak z najlepszej cukierni!
OdpowiedzUsuńNo niestety takie łakocie nie dla mnie, chociaż faworki w przeciwieństwie do poączkow zawsze lubiłam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądają :-) Ale mam ochotę na takiego faworka :-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu podrzuć kilka :) tak pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMam tę ksiązkę, ciekawe przepisy w niej mozna znalesc
OdpowiedzUsuńo mniam, faworki na tylu żółtkach na pewno są kruche i pyszne
OdpowiedzUsuńjutro trzeba smażyć:)
OdpowiedzUsuńAle cudowne! :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
Faworków nie jadłam już chyba wieki :)
OdpowiedzUsuńFaworki prezentują się bardzo smakowicie :) Bardzo je lubię, ale rzadko sobie na nie pozwalam ;) Pozdrawiam ciepło :*
OdpowiedzUsuńSezon trwa :) dobrze, że jako przeciwwagę mam w domu wodę :) zakupiłam ostatnio filtr redox fitaqua - woda z niego wzmacnia odporność organizmu, dba o zdrowie już na poziomie komórkowym.
OdpowiedzUsuńPyszne, ja faworki po prostu uwielbiam, za tydzień będziemy smażyć:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Już mi smakują :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Już mi smakują :-)
OdpowiedzUsuńDawno ich nie robiłam i sama nie wiem dlaczego. Fajnie, że mi o przepisie przypomniałaś Wyglądają cudownie.
OdpowiedzUsuńPrezentują się bardzo smakowicie :) Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPrzepyszne wyglądają te faworki na tym zdjęciu :) W sam raz na tłusty czwartek ;)
OdpowiedzUsuńDo ciasta na faworki również pasuje jogurt naturalny :)
Pozdrawiam,
Patryk