Zupa na pewno częściej zagości na moim stole. Polecam.
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
2 szklanki rosołu z warzyw
1 duża cebula, 2 łyżki oliwki
400 ml. mleka kokosowego z puszki
1/2 łyżeczki papryki czerwonej ostrej
1/2 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
papryka czerwona
papryka zielona
sól do smaku
Soczewicę zalać wrzątkiem.
Cebulę pokroić w kosteczkę i zeszklić na oliwce na smażącą się cebulkę wrzucić pokrojone w kostkę papryki.
Z soczewicy wylewamy wrzątek i wsypujemy na bulion warzywny. Do gotującej soczewicy wsypujemy całą zawartość patelni z paprykami i cebulką.
Gotować aż składniki zmiękną. Wlać mleko kokosowe. U mieścić w misie blendera i zmiksować. Doprawić do smaku.
Ładnie wygląda, tylko wiesz..my z soczewicą za sobą nie przepadamy :))
OdpowiedzUsuńale smakowita zupka:)
OdpowiedzUsuńCudowna :-) uwielbiam takie zupy :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda i bardzo ciekawi mnie jej smak :-)
OdpowiedzUsuńTaka na ostro przyprawiona i ograca zupka, to w sam raz potrawa na mrozne zimowe dni.Chetnie skorzystam z Twojego przepisu, bo u mnie tez bardzo mrozno... Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco :)
Usuńciekawe połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńNigdy takiej nie jadłam - w ogóle nigdy nie dodawałam mleka kokosowego do zupy, ale wydaje mi się, że nadaje nie tylko kremowości, ale także niezwykłego aromatu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńIntrygujące połączenie. Masz pomysły, Dziewczyno! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa jestem tego połączenia smaków, kusi mnie taka zupa;)
OdpowiedzUsuńSuper zupka :) Bardzo lubię soczewicę, dzięki za pomysł z mleczkiem :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie planuję zupę z soczewicą : )
OdpowiedzUsuńPyszna zupka kochana :)
OdpowiedzUsuńTaka zupa to musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuńTa zupa kremowa z czerwonej soczewicy i mleka kokosowego jest po prostu wspaniała. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie, chociaż to akurat nie moje smaki :) Pozdrawiam Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy dodawać nieco śmietanki kokosowej do zup. Zwykłej śmietany nigdy nie trawiłyśmy więc taki zabielacz jest dla nas idealny :)
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemna ta zupka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńTaką zupę to bym z chęcią zjadł. Zupa przepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patryk