Będąc w pracy, bardzo często zamawiałam dania kuchni azjatyckiej.
Piszę w czasie przeszłym, ponieważ restaurację tą zlikwidowano, a mnie pozostały wspomnienia po jej pysznych daniach.
Przynosił je pan, który mówił łamaną polszczyzną. Azjata, od którego pachniało orientalnymi przyprawami.
Przepis na kurczaka w ostrym sosie z czerwonymi papryczkami chilli, oraz chrupiącymi orzeszkami ziemnymi, jest wierną kopią tego co zamawiałam.
KURCZAK PO AZJATYCKU
Naczynie żaroodporne
3 nogi z kurczaka
1 cebula
3 łyżki oliwki do smażenia
1 łyżeczka czerwonej pasty curry
3 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżeczka sosu sojowego ciemnego
4 łyżki orzeszków ziemnych (u mnie solone)
10 sztuk kasztanów wodnych
1/4 surowej papryki czerwonej
3 chochelki wywaru po gotowaniu udek z kurczaka
Udka z kurczaka gotujemy w osolonej wodzie
Na głębokiej patelni smażymy na oleju posiekaną cebulę. Dolewamy wywar, w którym gotowały się udka. Dokładamy pastę curry, sos sojowy, poszatkowana paprykę, orzeszki ziemne, przekrojone na pół kasztany wodne. Dusimy pod przykryciem ok. 3 minuty. Na koniec dodajemy przecier pomidorowy i jeżeli potrzeba więcej wywaru.
Gotujemy wszystko razem kilka minut, mieszając.
Udka układamy w naczyniu żaroodpornym i wylewamy na nie składniki z patelni.
Pieczemy bez przykrycia 20 minut 180*
Smacznego.
Swietny chrupiący dodatek w postaci orzeszków :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis:) i te kasztany wodne? Jeszcze o czymś takim nie słyszałam. Znalazłam w necie w puszce, takie wykorzystałaś?
OdpowiedzUsuńTak w puszce są.
UsuńGdyby nie fakt, że musiałabym zamówić online kasztany, przygotowałabym kurczaka wg Twojego przepisu na imieninową imprezę:
OdpowiedzUsuńBardzo fajne danie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na obiad. Fajny.
OdpowiedzUsuńFajne połączeni kurczaka z orzeszkami :)
OdpowiedzUsuńPysznie, fajne dodatki, szczególnie orzeszki :)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie.
dzisiaj na obiad też robiłam nóżki z kurczaka. Żałuję, że dopiero teraz czytam Twój post.
Pozdrawiam:)
Pyszne połączenie :D
OdpowiedzUsuńCudowny obiadek!!!
OdpowiedzUsuńO matko, ale tu smacznie!
OdpowiedzUsuńApetyczne mięsko :)
OdpowiedzUsuńMoje smaki, tylko tych kasztanów wodnych nie znam :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńswietny kurczak, a do tego ta pasta! :)
OdpowiedzUsuńDanie wygląda wyśmienicie :) Bardzo ciekawe połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńTen kurczak z czerwoną pastą curry wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Patryk
Pominę te kasztany i muszę wypróbować, bo jeśli smakuje tak jak wygląda, to jestem chętna na takiego kurczaczka ^_^
OdpowiedzUsuń